Dzień 12

Najświętsza Hostia Żydom zaprzedana

Nieraz już były wypadki, że niewierni żydzi w grzeszne ręce swoje Hostię konsekrowaną dostawszy, odnawiali na Panu naszym w Przenajświętszym Sakramencie utajonym, okrutne męki, którymi ojcowie ich, Pana Jezusa, gdy żył na tej ziemi, zamordowali. Kłuli nożami Hostię Przenajświętszą, ciskali Ją w miejsca plugawe, wrzucali w kocioł wrzącej wody i wielu innych strasznych zniewag dopuszczali się względem Najświętszego Sakramentu. Bóg przez dziwne cuda raczył wyjawić te zniewagi, bo z Hostii pokłutej nożem wiele krwi wypłynęło; na miejscu, gdzie porzucono Przenajświętszy Sakrament, widzianą była nadzwyczajna jasność, z kotła wrzącej wody Hostia Przenajświętsza własną mocą się uniosła; czynił to Pan Bóg dlatego, aby cudami tymi jawnie pokazać wielkość tej tajemnicy, tak bardzo od ludzi znieważonej. Prawda, że okropna była zbrodnia tych, którzy złość swoją wywierali na cichym Baranku Bożym w Hostii Najświętszej utajonym, większą jednakże i bardziej przerażającą była zbrodnia tych, którzy Sakrament Najświętszy w ich ręce wydali. A któż to uczynił? O jak boleśnie, jak ciężko wyznać... źli Chrześcijanie dopuścili się takiej zbrodni, i Hostię Najświętszą w Komunii przyjąwszy, wyjmowali potem z ust swoich i sprzedawali żydom. O Panie najmilszy, czemuż to zawsze od własnego ludu Twego, tyle niewdzięczności doznajesz! Czemuż to ci, którym najwięcej okazujesz miłości, największą nienawiścią prześladują Ciebie! Uwielbiaj tę niczym nieporównaną cierpliwość Jezusa twego, który na takie wzgardy i zelżywości podał się dobrowolnie dla miłości twojej i znosi je tak cicho, tak łaskawie, chociaż mógłby w jednej chwili zniszczyć je, i w proch obrócić prześladowców swoich, a dusze ich bez żadnej odwłoki skazać na wieczne męczarnie piekła. Tą dziwną cichością Oblubieńca Twego pobudzony, ofiaruj się u nóg Jego świętych na wszystkie udręczenia, pokuty, uciski od złych duchów i ludzi, na wzgardę i poniżenie, na wszelkie cierpienia i męki ciała, postanawiając sobie znosić to wszystko bez skargi, bez szemrania, bez ujmowania się za sobą, tak jako Pan Jezus w Przenajświętszym Sakramencie znosi wyrządzone Mu zniewagi.

Komunia duchowa TU.

Objaśnienia TU i TU

(Honorat Koźmiński, kapucyn, Karnawał dusz pobożnych, czyli Miesiąc Eucharystyczny, Warszawa 1901)