Napomnienia św. Franciszka po mojemu

Postawiłam moim gimnazjalistom standardowe pytanie: „Czym jest dla ciebie Msza Święta ?” I otrzymałam standardowe odpowiedzi: niczym, straconym czasem, przymusem, przyjęciem opłatka; czasem, kiedy mogę pomyśleć o Bogu i przyjąć rozgrzeszenie, nudą, nie wiem - bo nie chodzę do kościoła, wolę pomodlić się w lesie itp.
Postawiłam sobie to samo pytanie i …. - zawstydziłam się.

Dlaczego nie poznajecie prawdy
i nie wierzycie
w Syna Bożego?
Oto uniża się co dzień, jak wtedy, gdy z tronu królewskiego zstąpił do łona Dziewicy.
Codziennie przychodzi do nas w pokornej postaci. Co dzień zstępuje z łona Ojca na ołtarz w rękach kapłana.
I jak ukazał się świętym apostołom w rzeczywistym ciele, tak i teraz ukazuje się nam w świętym Chlebie. I jak oni swoim wzrokiem cielesnym widzieli tylko Jego Ciało, lecz wierzyli, że jest Bogiem, ponieważ oglądali Go oczyma ducha, tak i my, widząc chleb i wino oczyma cielesnymi, starajmy się dostrzegać i wierzmy mocno, że jest to Jego żywe i prawdziwe Najświętsze Ciało i Krew.”
( Fr. Napomnienia 1. Ciało Pańskie)