A więc
dobrze jest opisać przebieg życia własnego, będzie to bądź co bądź pewien
rachunek z sobą, rachunek zmarnowanych łask, stąd pobudka do skruchy, ale też i
niepospolita pobudka do rozżywienia i rozpalenia miłości dla Boga, będzie to
odmłodzenie ducha. (…) Dobrze jest przypomnieć
sobie, że Bóg nie gardzi najlichszem człowiekiem (…)
Tak
pokornie
rozpoczęła swój pamiętnik nasza współzałożycielka, matka
Józefa Chudzyńska. My zaś, w przededniu 100-nej
rocznicy Jej śmierci, dziękowałyśmy Bogu za dar Jej
życia, za fundament i kierunek, który nam dała.
Skromna uroczystość rocznicowa odbyła się w gościnnych progach naszych
Braci kapucynów z ul. Miodowej i w miłym gronie Sióstr z Rodziny Honorackiej. Braciom i Siostrom
składamy pełne wdzięczności „Bóg zapłać” za
pamięć, modlitwę i obecność. Dobrze nam było z
Wami!