Dzień 10

Zniewagi Przenajświętszego Sakramentu, przez śmiechy, szeptania lub inne nieprzyzwoitości w czasie Mszy św. popełniane



Zwykle w dzień świąteczny schodzą się do kościoła ludzie, których świat nazywa wyższą klasą społeczeństwa. Jakiż to znowu smutny obraz przedstawia się dla duszy pobożnej. Natłok ludzi w kościele, ale w tym natłoku, jak maleńka liczba tych, którzy istotnie cześć i uwielbienie Bogu oddają. Z małym wyjątkiem, wszyscy tu nie Chrystusem za nas ofiarującym się, ale sobą są zajęci. Książki nabożne trzymają w ręku, ale oczy ich i serca błąkają się na wszystkie strony. Tu słyszysz wpółgłośne przywitanie, tam żywą rozmowę o wczorajszym balu lub teatrze, tu jakiś niby żarcik, niby dowcip jak szpilka zadraśnie cię w serce, tam znowu jakaś nowinka, którą sobie parę osób niby nieznacznie udziela, tam widzisz oczy zwrócone na jakiś strój wytworny, tam znowu rażą cię nieskromne spojrzenia, tam jakaś dama wystrojona rozpiera się w krześle, i z lornetą przy oczach, szuka w tłumie kogoś znajomego, tam znowu młodzik nierozważny, drwiąco spogląda wokoło i wykręca się na wszystkie strony... I to jest lud wierny, wyższą oświatę posiadający, i zachowuje się tak w obecności Boga, przed którym drżą Niebiosa, i to wtenczas, kiedy Chrystus na Ołtarzu, Ofiarę Kalwarii wznawia. O Panie wszechmocny i miłosierny, lepiej były uczczone bałwochwalnie pogańskie, lepiej się teraz zachowują w fałszywych kościołach heretyckich, niżeli w świętym Domu Twoim, gdzie Ty istotnie przebywasz. Rozważając zniewagi tak wielkie, wyrządzone Oblubieńcowi Twemu, postanów sobie z największą czcią i miłością zachowywać się zawsze w Jego Boskiej obecności, postanów sobie umartwiać zmysły twoje, a szczególnie wzrok i mowę, abyś ty przynajmniej nigdy nie znieważał Jezusa brakiem uszanowania Boskiego Majestatu w Przenajświętszym Sakramencie utajonego.
A jeżeliś kiedykolwiek w dawnym życiu twoim zawinił przeciwko Niemu wyżej wspomnianymi grzechami, tym gorliwiej teraz powinieneś pokutować, tym miłośniej nagradzać Mu za drugich i za siebie, tym doskonalej odmawiać sobie wszystkiego, co dogadzać może ciekawości i zmysłom, aby tylko Pan Jezus jedynie był twoją miłością, rozkoszą, wiedzą i wszystkim.

Komunia duchowa TU.
Objaśnienia TU i TU.

(Honorat Koźmiński, kapucyn, Karnawał dusz pobożnych, czyli Miesiąc Eucharystyczny, Warszawa 1901)