
Pieścisz matko i psujesz dziecko, bo ci ono sympatyczne, tamto fukasz, bo cię drażni. Raz mu na wszystko pozwalasz, gdy jesteś w dobrym humorze, a trochę później karcisz je za to, na co mu przed chwilą pozwalałaś. Dopuszczasz, aby twój jedynak był tyranem w domu, bo nie masz odwagi czegokolwiek mu odmówić, bo w jego wychowaniu widzisz tylko chwilę obecną, krytykujesz przed dzieckiem nauczycieli, a wymagasz przy tem aby ono ich słuchało i szanowało. Głośno obgadujesz instytucję w której twe dziecko się kształci, a żądasz aby to dziecko dobry wpływ od zakładu przyjęło. Zatrzymujesz córkę w domu, dla zabawy, imienin, choć jej obowiązek stawić się na czas w szkole, na domiar podpisujesz jej świadectwo choroby. Cecylia Plater-Zyberkówna, Jaka jest nasza wada narodowa główna?
Inne czasy? Owszem, jest to przecież wypowiedź sprzed 110 lat, ale problem zupełnie dzisiejszy. Niestety.
Ilustracja. Olga Boznańska - Portret dziewczynki w czerwonej sukience - może modelka była uczennicą Zyberkówny?