Zaduszki 2009


Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony (Mt 10,22)



Wytrwałość wszystko przemoże.



Poświęcenie bez granic dla dobrej sprawy!



Jaki dzień - takie życie, jakie życie - taka śmierć.



Jeśli wiesz i tak czynisz, błogosławiony będziesz.



Życie człowieka można porównać do śladu, jaki okręt zostawia na morzu...









MODLITWA PO STRACIE DROGIEJ OSOBY
przed krucyfiksem
I.

Wielki Boże! niezgłębione są wyroki Twoje i niezbadane drogi Opatrzności Twojej – któż je zrozumie! Oto mnie dziś widzisz, o Panie, u nóg Twoich, we łzach, tęsknocie i żalu niezmiernym: Smutna jest dusza moja aż do śmierci. Zaciężyła ręka Twoja nade mną, a kości moje struchlały! Włożyłeś krzyż na barki moje — a cała się pod jego ciężarem uginam! Wspomóż mię rychło, o Panie! bo siły mnie opuszczają, a skoro mnie doświadczyłeś, daj siłę do zniesienia krzyża! W Tobie cała nadzieja moja!Gdym Cię prosiła o odwrócenie tego kielicha goryczy, nie wysłuchałeś wołania mego, ale podałeś mi go, abym go do dna wychyliła!... Coś postanowił, stało się — i cóż Ci rzeknę dziś, o Panie mój! — Z Jezusem w Ogrójcu, kornie schylona, przywalona brzemieniem, wołać będę bezustannie: Bądź wola Twoja! nie jako ja chcę, ale jako Ty, niechaj się tak stanie!
II.
Wierzę, o Panie wielki, że wyroki Twoje są zawsze najmędrsze i najmiłosierniejsze, że chociaż nieraz ciężko nas doświadczasz i karzesz, nie przestajesz nas kochać i być względem nas miłującym Ojcem. Ojciec miłuje was, boście wy mnie umiłowali.
Wierzę, o Panie, że nas miłujesz bardziej, aniżeli najtkliwiej miłująca matka, albowiem sam nas o tym zapewniłeś: Azali zapomni niewiasta niemowlęcia swegoż — a jeżeliby zapomniała, ja o was nie zapomnę, — mówi Pan Zastępów.
Wierzę, o Panie, że nic się nie dzieje bez Twojej wiedzy, woli i wyraźnego rozporządzenia, albowiem nauczyłeś nas: iż włosy nasze są policzone, i że żaden z nich nie spadnie, bez woli Ojca przedwiecznego.
Wierzę, o Panie, że wszystko, cokolwiek czynisz, czynisz dla naszego dobra, a chociaż dziś tego nie pojmuję, poddaję swój rozum — i wierzę — bo mnie Kościół Twój święty tego naucza! Wierzę, o Panie, że wszystkie modlitwy, jakie do nóg Twoich zanosiłam, wysłuchanymi zostały, chociaż nie w taki sposób, w jaki ja pragnęłam, ale w sposób stokroć doskonalszy, dziś Tobie jednemu wiadomy. Wierzę, o Panie, iż kiedyś w wieczności błogosławić Ci będę, iż dziś nie uczyniłeś zadość ludzkim moim pragnieniom: wierzę, że w uniesieniu radości całować będę tę rękę, która mię tak srodze dziś dotknęła! Wierzę, o Panie, że po chwilowym rozstaniu, wszyscy Cię miłujący, złączymy się w królestwie Twoim, aby się już nigdy nie rozstać, i cieszyć się wiekuiście w chwale Twojej. Wierzę, o Panie, że to życie, jako dzień jeden przeminie i jako kropla wody zanurzy się w oceanie wieczności, w której nam stokroć wynagrodzisz wszelkie cierpienia i rozłąki — dla miłości Twojej cierpliwie zniesione. Wierzę, o Panie, że nikogo nad siły nie doświadczasz, boś nieskończenie sprawiedliwy i dobry, ufam przeto miłosierdziu Twemu, że dasz mi łaskę potrzebną do zniesienia ciosu, którym mnie doświadczyłeś!
III.
O Jezu najmiłosierniejszy, któryś powiedział: Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy pracujecie i jesteście obciążeni, a ja was ochłodzę, przytłoczona ogromem żalu i tęsknoty, biegnę do Ciebie, ucieczko wszystkich strapionych; który nigdy nie dopuściłeś, aby ktokolwiek odszedł od Ciebie zasmucony, dozwól, o Panie mój, abym ze świętym Janem spoczęła chwilkę na Sercu Twoim najświętszym i w nim miłość swą zanurzyła. O dobry Jezu, który znasz, czym jest cierpienie, którego Serce pełne litości, płakało nad niedolą naszą, ulituj się nade mną, a w srogim bólu, daj mi chwilkę ulgi! O Jezu, któryś nie mógł patrzeć bez wzruszenia na boleść Matki! chowającej jedynego syna, ulituj się nade mną, a uspokój wzburzone serce moje. O Jezu, który zapłakałeś nad grobem Łazarza, ulituj się nade mną i daj mi całkowite poddanie się woli Twojej najświętszej. O Jezu, któryś przyjął serce podobne naszemu, chcąc odczuć wszystkie nasze trwogi, niepokoje, boleści i tęsknoty: — spojrzyj na serce moje cierpieniem rozdarte i ulituj się nade mną — daj mi wiarę silną i męstwo niezłomne. O dobry Jezu, naucz mnie nosić za Tobą krzyż mój cierpliwie, mężnie i bez szemrania: naucz mnie cierpieć, jako chrześcijance przynależy — naucz w boleści zapomnieć o sobie, a myśleć o drugich, naucz mnie krzyż cierpliwie przyjmować, jako zasłużoną karę za grzechy, a nie dopuść, abym podwójnie karaną być miała, w tym życiu, srogim cierpieniem, a w przyszłym — ogniem czyśćcowym, żem cierpieć dobrze nie umiała. O dobry Jezu, który przyszedłeś rozniecić na ziemi ogień miłości Bożej, zagaś w mym sercu zbyt ziemskie uczucia, wznieś mą duszę ku sobie, a zapal we mnie płomień Twej świętej miłości — niechaj ta miłość nauczy mię cierpieć z Tobą i dla Ciebie, niech mi będzie ulgą w boleści, i niechaj w Tobie jedynie szukam ochłody, ratunku, nadziei! Daj, Panie, abym się poddała woli Twojej najświętszej, jako Abraham, który na zawołanie Twoje gotów był Ci poświęcić syna swego jedynego — jako Jefte, który Ci córkę swoją najdroższą zaofiarował — jako Maryja, która Ci mężnie Syna swego najmilszego złożyła na ołtarzu krzyża! O Maryjo, Matko najboleśniejsza, której Serce najczulsze mieczem siedmiu boleści przebitym zostało, spojrzyj na moją boleść, wyproś mi ulgę, spokój serca, poddanie woli Bożej — i módl się za mną, która jestem dzieckiem Twoim. Amen.

(C. Plater-Zyberk, Życie katolickie)