Katecheza na Boże Narodzenie


Nie wiem jak Wy, ale ja miałam zawsze problem z prezentami z okazji Świąt Bożego Narodzenia - dlaczego my siebie nawzajem obdarowujemy a nie Tego, który właśnie przyszedł na świat? Ale poniższa katecheza wszystko mi wyjaśniła - teraz bez skrupułów będę brała od Niego pełnymi garściami:) czego i Wam życzą posłanniczki:) 

Zazwyczaj, gdy się syn królewski rodzi, wielka stąd radość spływa na poddanych, a dzień Jego urodzin, bywa dniem łask i darów. Czegóż więc nie mamy spodziewać się od Boga w rocznicę dnia urodzin Syna Jego Jednorodzonego, Króla nad królów! Czegoż nam odmówi ten Bóg wcielony, Jezus Chrystus na świat zstępujący, skoro na to tylko przyszedł, aby nas obdarzyć i dla nas się poświęcić. Raduj się więc duszo droga i wesel, a jakiekolwiek by były twoje pragnienia i potrzeby, śpiesz z zaufaniem do żłobka Jezusa, - Dziecięcia się nie ulękniesz, - patrz, ono wyciąga do Ciebie swe Boskie rączęta pełne darów a serce Jego już pała dla Ciebie niezrównaną miłością. Proś Go przeto, a proś o wiele dla siebie i dla drugich, kochaj nawzajem Tego, który Cię tak ukochał, i bierz z hojnej ręki Stwórcy. 


Cecylia Plater - Zyberk